czwartek, 2 czerwca 2016

Kiedy warto pamiętać o witaminie K?


Witamina K jest jedną z bardziej istotnych dla sprawnego funkcjonowania naszego ciała. Bez niej bylibyśmy narażenia na śmierć, która mogłaby nastąpić w każdym momencie. Nie należy jednak dramatyzować. W większości przypadków witaminy K dostarczamy naszemu ciału w odpowiednich ilościach. Poznajmy bliżej jej właściwości i dowiedzmy się, gdzie możemy ją znaleźć.

Jak wpływa na nasze ciało?

Witamina K sprawia, że procesy krzepnięcia krwi, które nieustannie zachodzą w naszym organizmie przebiegają w sposób prawidłowy. Nadaje krwi odpowiednią, bezpieczną dla życia gęstość. Gdy jej zabraknie, pojawiać mogą się poważne krwotoki (wewnętrzne i zewnętrzne), które mogłyby zagrozić naszemu życiu. Wpływa również na układ kostny naszego organizmu. Nie jest aż tak ważna w tym aspekcie, jak witamina D, lecz jest również niezbędna. Obie witaminy (D i K) dobrze jest przyjmować łącznie. Jeżeli kupujesz witaminowy suplement diety, wiele z nich łączy właśnie te dwie witaminy w jednym preparacie.

Czy niedobory zdarzają się często?

Z uwagi na zdolność organizmu do wytwarzania witaminy K, jej niedobory zdarzają się na szczęście rzadko. Dręczyć mogą osoby, które mają za sobą długotrwałą kurację antybiotykami. Można się na niedobór narazić również w sytuacji, kiedy nie dostarczasz odpowiednich ilości składników pokarmowych. Dobry przykład to internetowe „diety cud”, które bardzo często polegają na zupełnym eliminowaniu jakichś składników pokarmowych (np. dieta tylko węglowodanowa, tylko białkowa etc.). W takich przypadkach należy uważać na swoje zdrowie. Moja rada – zostaw taką bezsensowną dietę i zacznij jeść normalnie, gdyż wcześniej czy później Twoje ciało nie da rady i się podda.

Co jeść, aby witaminy K nigdy nam nie zabrakło?

Doskonałym źródłem tej witaminy są zielone warzywa. Zalicza się do nich między innymi:

  • brokuły
  • brukselkę
  • sałatę
  • jarmuż


Aby jednak organizm skorzystał z witaminy, która jest w nich zawarta, należy polać je odrobiną oliwy z oliwek lub roztopionego masła. Niektóre witaminy rozpuszczane są w tłuszczach. 

Co z suplementacją?

Nie znalazłem innego preparatu witaminowego D3 + K2 MK7, który miałby skład potwierdzony badaniami. Także polecam opcję z KFD:

witamina d3 + k2 mk7

1 komentarz:

  1. Po tym wpisie stwierdzam,że niedobór wimtany K raczej mi nie grozi. Zielone warzywa królują w moim jadłospisie ;)

    OdpowiedzUsuń